www.poreba2.fora.pl

ona

W minionym tygodniu skradziono mi rower, dla mnie to jest nie do pomyślenia żeby w biały dzień z przed drzwi ukraść komuś rower. Mam nadzieję że ten kto to zrobił połamie sobie na nim obie nogi i ręce. Bardzo proszę, żeby sprzątać po sobie puszki i pety z klatki bo to nie jest śmietnik tylko klatka schodowa

radkos

Kilka tygodni temu były włamania do piwnic. Od tamtej pory drzwi do piwnicy są często otwarte. Fakt, zamek został uszkodzony i czasem trzeba przekręcić kluczem kilka razy - ale da się zamknąć. A piszę o tym dlatego, że może nie wszyscy wiedzą o tych włamaniach i dlatego nie przykładają się zbytnio do zamykania tych drzwi - wcześniej były raczej zamykane.
Jak pokazali włamywacze, zamknięte drzwi nie są dla nich problemem, ale po co im ułatwiać...

sylmich

Trudno dziwić się, że ciągle coś ginie w naszym bloku, skoro wszyscy dookoła są ogrodzeni a my stoimy otworem. Dlaczego nie mamy ogrodzenia i szlabanów ????????
W ostatnia sobotę po klatce nr 1 grasowali "panowie z opłatkiem". Kiedy zorientowałam się że to naciągacze wezwałam policję, patrol przyjechał po ok pół godzinie, ale panowie już się ulotnili. Obserwowałam z okna jak próbowali wejść do sąsiedniego bloku ...... zatrzymali sie na furtce. A u nas wszystko stoi otworem................

Dlaczego godzimy się aby parking przed blokiem był głównie do dyspozycji klientów trzech lokali usługowych ??????????? Jeśli tak ma być że dla innych mieszkańców brakuje miejsca na parkingu to może niech właściciele tychże lokali zostaną też jedynymi którzy będą utrzymywać te część wspólną, dlaczego mamy płacić za coś co jest wykorzystywane głównie przez obcych ???

aka12

Najpierw może nauczmy się zamykać drzwi do piwnic, zgłaszać do zarządcy zepsute elektrozaczepy w drzwiach wejściowych do klatek oraz nie wpuszczać do bloku osób postronnych a później zastanówmy się nad budową murów.

Wspólnota obok jest ogrodzona ale co z tego jak furtki są otwarte całą dobę a pod szlabanem można bez problemu przejść?

Parkowanie przez klientów lokali usługowych ?!- dopóki nie ustawiono słupków przy wejściu na "podwórko" kilku sąsiadów notorycznie parkowało na chodniku (pomimo wolnych miejsc na parkingu za budynkiem min. VW LKS...) utrudniając przejście np. sąsiadom z wózkami dziecięcymi - trzeba było przejeżdżać po trawniku!!!

W skrzynce pocztowej znajdę nie potrzebne ulotki to co - położę na skrzynkę albo rzucę na podłogę - do śmietnika jest przecież daleko.

Niedziela wieczór w wiacie śmietnikowej jest jeszcze wolne miejsce w kontenerach - ale po co się fatygować - lepiej worki rzucić na ziemię aby inni brodzili w śmieciach- toż to za duży wysiłek trafić do kontenera (śmietniki są zamykane na klucz więc nie mowy o "ingerencji z zewnątrz").

Zacznijmy od siebie a nie szukajmy winnych "całego zła z zewnątrz".

panajew